Mowa tu oczywiście o organizacji, a nie dopełnieniu ceremonii. Zaręczam, ze ten artykuł nie będzie miał nic wspólnego z Second Life ;) Niemal cały ślub i wesele zorganizowałam za pośrednictwem internetu, ale wszystko odbyło się na żywo z panem młodym z krwi i kości.