Zmieniać nazwisko czy nie? Jest to pytanie, które nurtuje wiele przyszłych panien młodych. Większość kobiet przyjmuje po ślubie nazwisko męża, część decyduje się na dwuczłonowe, inne zostają przy swoim rodowym nazwisku.
Przed ślubem każda para musi udać się do Urzędu Stanu Cywilnego i zdecydować o nazwisku: swoim oraz ewentualnych dzieci. Według tradycji, kobieta powinna przyjąć nazwisko przyszłego męża. Coraz więcej pań decyduje się jednak na pozostanie przy swoim nazwisku lub dopisanie nazwiska męża jako drugiego członu.
Niektóre kobiety postrzegają tradycję zmiany nazwiska jako zniewolenie, wyzbycie się własnej tożsamości. Są też takie, które mają na swoim koncie osiągnięcia, dzięki którym ich nazwiska są rozpoznawalne. W obu przypadkach przyjęcie nazwiska męża często nie wchodzi w grę.
Mężczyźni zwykle sceptycznie podchodzą do tej "nowej mody". Według niektórych, cała rodzina powinna nosić jedno i to samo nazwisko. No dobrze, w takim razie może mąż przyjmie nazwisko żony?
Mąż mojej koleżanki zmienił nazwisko po ślubie. Nie była to łatwa decyzja. Kosztowało go to wiele samozaparcia. Nie pomagały też kpiny ze strony kolegów z pracy. Czy stał się przez to mniej męski? Wręcz przeciwnie. Niewielu mężczyzn decyduje się na taki krok.
Ciekawa jestem, jakie jest Wasze zdanie w tej kwestii. Przyjmujecie nazwisko męża, zostajecie przy swoim czy może mąż zmieni nazwisko na Wasze?
Fot. mcgraths