Żyjemy w czasach, gdy każdą wyjątkową chwilę życia możemy szybko uwiecznić na zdjęciu lub filmie. Co więcej, kadry tych chwil w ekspresowym tempie przesyłamy do bliskich.
Żyjemy w czasach, gdy każdą wyjątkową chwilę życia możemy szybko uwiecznić na zdjęciu lub filmie. Co więcej, kadry tych chwil w ekspresowym tempie przesyłamy do bliskich.
Nie każda kobieta lubi nosić pierścionki. Niektórym Paniom przeszkadzają one w pracy, inne znów mają zbyt szczupłe palce i trudno im dopasować rozmiar.
Pierścionek kupiony, teraz czas pomyśleć nad formą oświadczyn. Uklęknąć i wręczyć go ukochanej czy może zaskoczyć ją chowając w jakieś nietypowe miejsce?
Wielu młodych uważa dziś, że oświadczyny i zaręczyny są dokładnie tym samym. Okazuje się jednak, że jest między nimi różnica – zwłaszcza, jeśli hołdujemy tradycji.
Mamy XXI wiek, wywalczone i upragnione równouprawnienie. Wykonujemy często typowo męskie zawody, w domu naprawiamy usterki, ale czy możemy też oświadczyć się mężczyźnie?
Zaręczyny, czy to tradycyjne w gronie rodzinnym czy bardziej osobiste sam na sam, są chwilą niezwykle wzruszającą i... ulotną. Rzadko kto myśli wówczas o pamiątkowej fotografii, nie mówiąc już o utrwaleniu tego wyjątkowego momentu na filmiku.
Zaręczyny od zawsze stanowiły swoistą umowę dotyczącą rychłego połączenia się węzłem małżeńskim. Ofiarowanie pierścionka, jako symbolu przyrzeczenia, zaczęło być modne w Polsce w XVII wieku.
Zaręczyny to jedna z najpiękniejszych chwil dla zakochanych. Każdy z nas chciałby przeżyć je w wyjątkowym miejscu. Wielu panów stara się zaskoczyć swoją ukochaną i robi to za granicą.