Zdjęcia ślubne to bez wątpienia najpiękniejsza pamiątka ze ślubu. Chwalimy się nimi na portalach społecznościowych, wśród rodziny i przyjaciół, a w przyszłości – dzieci i wnuków. Podstawą jest rzecz jasna profesjonalny fotograf, ale liczą się też nasze pomysły na sesję w plenerze. To od nas zależy czy zdjęcia będą romantyczne, szalone, zrobione nad morzem czy w górach. Poniżej przedstawiam moje pomysły na ciekawą i oryginalną ślubną sesję w plenerze.
Sesja za granicą
Sesja ślubna w Paryżu, Wenecji, a może słonecznych Atenach? Coraz więcej osób się na to decyduje. Można polecieć ze swoim fotografem albo wynająć jakiegoś na miejscu, oczywiście kogoś sprawdzonego! Sesja tego typu nie należy to najtańszych, ale z pewnością warta jest ceny.
Sesja wysoko w górach
Propozycja dla miłośników pieszych wędrówek po górach. Zamiast eleganckich szpilek i lakierek – buty trekkingowe.
Sesja ze zwierzętami
Coraz więcej osób posiadających zwierzęta domowe decyduje się na sesję zdjęciową właśnie z nimi. W końcu przez wielu traktowane są jak członkowie rodziny i nie bez powodu mówi się, że pies jest najlepszym przyjacielem człowieka.
Sesja na boisku
Zamiast eleganckich butów – trampki, czapka z daszkiem zamiast welonu, a na dłoniach rękawice piłkarskie. Chyba wiadomo już, kto będzie stał na bramce?
Sesja na motocyklu? Czemu nie! (by eugeniowilman )
Sesja w lesie
Propozycja dla miłośników przyrody. Co można robić w lesie? Zbierać grzyby, wspinać się na drzewa albo po prostu… spacerować.
Sesja w wesołym miasteczku
Każdy z nas ma coś z małego dziecka. Dlaczego podczas sesji zdjęciowej tego nie wydobyć? Zdjęcia z takiego miejsca na pewno będą oryginalne i wesołe.
Sesja na placu zabaw
Jeśli w mieście nie ma akurat wesołego miasteczka, można uwolnić swoją dziecięcą naturę na placu zabaw. Tylko nie kłóćcie się o huśtawkę!
Sesja nad wodą
To jedna z najpopularniejszych sesji ślubnych. Zdjęcia z tego miejsca mogą być romantyczne albo humorystyczne. Wiele Panien Młodych podczas sesji wskakuje do wody.
Sesja na rowerze albo motocyklu
Waszą pasją są rowery albo motocykle? Warto to wykorzystać. Zdjęcia z pewnością wyjdą ciekawe i dynamiczne.
Sesja na polanie
Sesja wśród polnych kwiatów? Tak! Na polanie jest niezwykle romantycznie.
Sesja na dworcu
„Wsiąść do pociągu byle jakiego” – nie zapomnijcie tylko o bagażu! Warto pomyśleć o starych walizkach.
Sesja w plenerze to super zabawa! (by johnhopephotography )
Sesja w centrum miasta
Na zdjęciach ślubnych nie musicie być sami. Możecie wtopić się w tłum przechodniów w centrum miasta albo wybrać się na kawę do baru. Fotograf niczym paparazzi będzie chodził za wami i „niby” z ukrycia robił zdjęcia.
Sesja w autobusie
Wśród tłumu ludzi w centrum miasta albo na rzadziej uczęszczanych trasach, gdzie będziecie tylko wy, fotograf i kierowca. Warto poszukać starszych, klimatycznych autobusów.
Sesja na dachu
Jeśli jesteście odważni, macie głowy pełne pomysłów i nie macie lęku wysokości, warto wykorzystać to miejsce na sesję zdjęciową. Zakochani na tle panoramy miasta – czy jest coś bardziej romantycznego?
Sesja w domu
Na sesję ślubną wcale nie trzeba wychodzić z domu… Humorystyczne zdjęcia można zrobić podczas codziennych obowiązków, np. prasowania, gotowania albo odkurzania.
Fot. eugeniowilman
When you subscribe to the blog, we will send you an e-mail when there are new updates on the site so you wouldn't miss them.
Pomimo że jestem mężatką od ponad czterech lat, nadal interesuję się tematyką ślubną. Moje przygotowania do ślubu trwały 3 miesiące: w lutym się zaręczyłam, a w czerwcu już tańczyłam na swoim weselu. Dotąd swoim hobby i doświadczeniem dzieliłam się jedynie z koleżankami, ale pewnego dnia w mojej głowie zakiełkował jednak pomysł, by swoimi pomysłami dzielić się też z innymi. Chcę pokazać przyszłym pannom młodym, że organizacja wesela to nie tylko stres, ale świetna zabawa.
Odwiedza nas 181 gości oraz 0 użytkowników.
Dzień ślubu jest tak wyjątkowy, że długo nie można o nim zapomnieć. Ba, niektóre panny młode nawet po fakcie nie potrafią lub zwyczajnie nie chcą rozstać się z tematyką dekoracji, falbanek, smakołyków, życzeń, prezentów, uniesień – przecież o tylu rzeczach można by powiedzieć przyszłym narzeczonym.
Tak jest z nami. Małgorzata i Madeline to co prawda stuprocentowe mężatki, ale z głowami pełnymi ślubnych i weselnych refleksji, porad, inspiracji. Co byśmy zmieniły w naszych ślubach, a z czego jesteśmy dumne? Przed czym chciałyśmy przestrzec przyszłe panny młode i na co zwrócić ich szczególną uwagę w czasie szaleństwa przygotowań? Nie zabraknie też spojrzenia na ślub i wesele z przymrużeniem oka – bo naprawdę warto przeżyć ten dzień na luzie i z uśmiechem!