Top 5 prezentów ślubnych

podroz poslubna w azji

Top 5 prezentów ślubnych

Top 5 prezentów ślubnych

Prezenty ślubne, choć z powodzeniem wypierają je koperty pełne gotówki, wciąż mają swoich wiernych fanów, zarówno wśród gości weselnych, jak i wśród nowożeńców.

Argumenty przeciwko prezentom są powszechnie znane: po co komuś trzecie żelazko, drugi toster i różna od wymarzonej zastawa stołowa?

A co można powiedzieć w ich obronie?

Wciąż jeszcze spotyka się pary młode, które zwyczajnie lubią prezenty: tę nutkę zaskoczenia, podziw dla kreatywności gości, radość z rozpakowywania wielkich, kolorowych pudeł.

Pieniądze są o niebo bardziej praktyczne, wiadomo, ale moim zdaniem są też mniej... romantyczne. Dlatego też jestem za zostawianiem gościom wolnej ręki (wierszykom z prośbą o pieniądze mówię stanowcze: nie).

Oto moja subiektywna lista Top 5 prezentów ślubnych, ciekawa jestem, które z nich chcielibyście dostać na swoim ślubie, a które wolelibyście raczej spieniężyć? ;)

1. Pościel, ręczniki

Z pozoru prezent nudny i oklepany, ale weźmy poprawkę na to, że domowe tekstylia zużywają się niezwykle szybko i właściwie nigdy ich za wiele.

Może nam się wydawać, że pościeli u nas dostatek, ale wystarczy, że skonfrontujemy kilkuletnią bawełnę (pamiętającą jeszcze czasy akademika) z zupełnie nowym nabytkiem i w mig pojmiemy, jak bardzo potrzebujemy odświeżenia „domowej garderoby”.

To samo z ręcznikami: bladość tego starego dostrzeżemy najczęściej dopiero, gdy poczujemy na skórze miękkość nowego, frotowego cuda.

Rada dla kupujących: w prezencie ślubnym wybierajcie pościele i ręczniki dobre gatunkowo (króluje bawełna!) i, jeśli posiadacie takie informacje, dobrane kolorystycznie do sypialni czy łazienki nowożeńców.

Zastawa stołowa, garnki

Teoretycznie garnki czy talerze możemy sobie kupić sami, ale wierzcie mi, nie raz podziękujecie w duchu cioci, która obdarowała was z okazji ślubu zastawą stołową na 12 osób (tak, nawet tą ze staromodną, złotą obwódką) czy kompletem metalowych rycerzy, w każdym kształcie i rozmiarze.

W każdym domu powinien znajdować się porządny komplet naczyń, garnków i sztućców, a nowożeńcy dopiero zaczynający wspólne życie z pewnością będą mieli masę innych wydatków na głowie i naczynia raczej nie zajmą głównego miejsca na tej liście.

Frytkownica

Super gadżet, którego nikt sobie raczej nie kupi jako standardowe wyposażenie kuchni. Tym bardziej nowożeńcy, którzy, nawet jeśli dostaną w prezencie garnki i talerze, muszą jeszcze zaopatrzyć się w lodówkę, zmywarkę, czajnik i masę innych obiektów pierwszej potrzeby. Nie oszukujmy się: frytkownica do nich nie należy.

Tymczasem jest to bardzo wdzięczne urządzenie, które nie raz uratuje początkujących panie i panów domu przed głodówką.

Gry planszowe

Doskonały pomysł na skromniejszy prezent ślubny. Co prawda nowoczesne gry planszowe wcale nie są tanie, zazwyczaj kosztują około 100 zł, ale na pewno będą świetnym uzupełnieniem weselnych „łupów” nowożeńców. Idealnie sprawdzą się podczas długich wieczorów we dwoje czy spotkań z bliskimi.

Mogę polecić kilka ciekawych gier, np. Kolejkę, Dixit czy Super Farmera, ale z pewnością można znaleźć ich dużo, dużo więcej.

Wycieczka

To pomysł na prezent ślubny, który raczej nie będzie należał do najtańszych, ale z pewnością do najlepiej zapamiętanych. W zależności od finansów, może to być tydzień na Malediwach, weekend w Barcelonie lub romantyczna kolacja i nocleg w Krakowie. Można podarować młodej parze wydrukowaną rezerwację biletów lotniczych czy hotelu + przewodnik po wybranym mieście.

Prezent i podróż poślubna w jednym – czyli mamy dwie (przepyszne!) pieczenie na jednym ogniu.

Zdjęcia: 1. Nate Steiner; 2. James Lee; 3. viZZZual.com; 4. Sarah Ackerman.

5 pomysłów na tani miesiąc miodowy za granicą
Podziel się szczęściem w dniu ślubu!

Related Posts

 

Komentarze (0)

There are no comments posted here yet

Skomentuj

  1. Posting comment as a guest.
Załączniki (0 / 3)
Share Your Location

Osoby online

Odwiedza nas 217 gości oraz 0 użytkowników.

O blogu

Dzień ślubu jest tak wyjątkowy, że długo nie można o nim zapomnieć. Ba, niektóre panny młode nawet po fakcie nie potrafią lub zwyczajnie nie chcą rozstać się z tematyką dekoracji, falbanek, smakołyków, życzeń, prezentów, uniesień – przecież o tylu rzeczach można by powiedzieć przyszłym narzeczonym.

Tak jest z nami. MałgorzataMadeline to co prawda stuprocentowe mężatki, ale z głowami pełnymi ślubnych i weselnych refleksji, porad, inspiracji. Co byśmy zmieniły w naszych ślubach, a z czego jesteśmy dumne? Przed czym chciałyśmy przestrzec przyszłe panny młode i na co zwrócić ich szczególną uwagę w czasie szaleństwa przygotowań? Nie zabraknie też spojrzenia na ślub i wesele z przymrużeniem oka – bo naprawdę warto przeżyć ten dzień na luzie i z uśmiechem!