Myślę, że sukienka na przebranie to dobry pomysł, zwłaszcza jeśli będziesz miała długą/krępującą ruchy suknię, czy na przykład suknię z trenem, w której absolutnie się nie wybawisz... My mieliśmy tylko obiad weselny, ale nawet wtedy moja świadkowa miała na wszelki wypadek dla mnie luźniejszą sukienkę. Nie skorzystałam, ale była. Możesz wybrać białą, ale luźną, nie "typowo ślubną", albo jakieś połączenie barw: czarno-biała, granatowo-biała... Albo jasna, lecz nie biała (pudrowy róż, krem, ecru, błękit). Może krótsza (np. do kolan).
I jeśli chcesz się wybawić, a masz do ślubu szpilki, to nie zapomnij o butach na zmianę, nawet jeśli nie będziesz zmieniała sukienki - to chyba nawet ważniejszy element