O tak, zdecydowanie wolałabym stół sushi zamiast stołu wiejskiego, zwłaszcza latem, kiedy aż się nie chce jeść mięsa. Ja nie miałam niestety takiego stołu, a szkoda, jak widzę oferta może być naprawdę atrakcyjna! Chociaż wiem, że na pewno są goście, którzy nie wyobrażają sobie wesela bez "typowo polskich" dań, ale może daliby się przekonać do spróbowania czegoś innego z takiej okazji
Przynajmniej te nie najbardziej oporne typy
Futomaki z grillowanym łososiem to na przykład byłaby optymalna propozycja dla wszystkich, łososia w końcu zna każdy. A taki stół sushi to i dobra propozycja, jeśli mamy wśród gości wegetarian, bo oprócz rybnych rolek są i wegetariańskie. Mam znajomą, która chciałaby zrobić sushi na swój wieczór panieński, samodzielnie