Jeśli ktoś planuje stworzyć listę rezerwową, czyli zaprosić gości w miejsce tych, którzy odmówili, musi zacząć ogarniać się z zaproszeniami już ze trzy miesiące przed: trzeba dać czas na zastanowienie jednym gościom, potem ich obdzwonić, bo jak znam ludzi - sami rzadko dają znać, potem trzeba wręczyć zaproszenia gościom rezerwowym i im także dać czas do namysłu, a potem obdzwonić, jak nie dadzą znać na tak lub nie w terminie (a raczej nie dadzą) no i zwykle na jakieś dwa tygodnie przed imprezą trzeba zgłosić ostateczną listę gości w restauracji. W miesiąc się takiego potężnego przedsięwzięcia chyba nie ogarnie...