Myślę, że im więcej mamy gości w planach, i im więcej "niewiadomych", czyli mamy wiele osób, co do których nie jesteśmy pewni, czy będą mogli przyjść, tym wcześniej warto wręczać im zaproszenia. Myślę, że trzy-dwa miesiące to przyzwoity czas. Jednocześnie musimy poprosić o udzielenie odpowiedzi w jakimś przyzwoitym terminie, a nie 5 minut przed dwunastą
Wtedy możemy zaprosić kogoś innego lub pomniejszyć listę. Lokal musi wiedzieć, ile osób przyjdzie, liczą od talerzyka!
Dodatkowo, jeśli ślub jest w "sezonie", np. w czerwcu, zdarza się, że potencjalni goście będą mieli kilka "ślubnych imprez", znam osobę która miała dwie pod rząd, tydzień po tygodniu.