W każdym zaproszeniu na wesele, które wysłaliśmy naszym potencjalnym gościom był załącznik z prośbą o potwierdzenie przybycia. Część już się zadeklarowała, ale część - ani widu, ani słychu, a my musimy wiedzieć, ile talerzyków będzie w restauracji. Jak w miarę delikatnie i taktownie "wymusić" na gościach odpowiedź? Dodam, że nie chciałabym robić tego "oko w oko", przynajmniej jeśli chodzi o gości z innych miast. No ale wiedzieć trzeba, tylko że jedna z par, do której zadzwoniłam, stwierdziła, że jeszcze nie wie, bo "bardzo chcą przyjść, ale nie wiedzą czy nie będą musieli wtedy pracować, czy dostaną wolne, itp.". Jeszcze inni nie wiedzą, czy będzie z kim zostawić kilkumiesiięczne dziecko. Czy próbując się upomnieć, usłyszę tylko wymówki i wykręty? Określiłam datę, do kiedy chcę otrzymać deklaracje i nie uważam, żeby była ona zbyt wczesna, a tu takie buty.. :/