Forum ślubne i weselne – pytania i odpowiedzi, dylematy narzeczonych. Dobre rady z pierwszej ręki – miejsce spotkań przyszłych i świeżo upieczonych małżonków
  piątek, 04 kwiecień 2014
  7 Replies
  6.6K Visits
0
Votes
Undo
  Subscribe
My z mężem mamy za sobą ślub cywilny, ale chciałabym wziąć również ślub kościelny. Szczerze mówiąc boję się trochę kursów przedmałżeńskich, ponieważ wiem, że można trafić na fajne i wartościowe zajęcia, ale są też miejsca, gdzie takie kursy są staroświeckie, żeby nie powiedzieć - ciemnogrodzkie, i całkowicie oderwane od rzeczywistości. Nie ukrywam, że nie chcielibyśmy trafić na te drugie :) Mąż jest Turkiem, muzułmaninem, na razie słabo jeszcze mówi po polsku, więc potrzebujemy kursu, gdzie księża i inni prowadzący są otwarci, przyjaźnie nastawieni i w miarę nowocześni... No i dobrze by było, gdyby potrafili powiedzieć coś po angielsku lub uwzględniali moment na moje przetłumaczenie mężowi tego, co mówią. Ja sama odbyłam kurs w liceum na lekcji religii, ale i tak będę musiała pójść z mężem, który z oczywistych względów nigdy nie miał z takim kursem do czynienia :)

Chciałabym Was spytać o wszelkie wrażenia z kursów, które odbyliście/odbywacie, jakieś rady, no i jeśli ktoś bierze/brał ślub w Warszawie, to może i jakieś podpowiedzi, gdzie się udać? :)
około 10 lat temu
·
#492
0
Votes
Undo
Zaliczyłam bardzo przyjemny weekendowy kurs przedmałżeński w Toruniu.
Co prawda kosztował nas 300 zł, a potem jeszcze poradnia z 80, ale było szybko, fajnie i ciekawie. Zero krępujących czy dziwacznych sytuacji.
Wiem, że niektórym udaje się po znajomości załatwić wpis z nauk bez uczęszczania na nie, ale jeśli macie czas i możliwość - polecam takie spotkania. Może sobie wspólnie pomyśleć o swoim związku :)
około 10 lat temu
·
#495
0
Votes
Undo
Spróbuj u św. Anny może - są tam kursy trwające standardowo oraz płatne kursy "przyspieszone". To kościół akademicki, więc powinni tam być księża otwarci, zachęcający młodych do kościoła... Może nawet znają języki :p Tego nie wiem, ale jeśli chodzi o podejście, to nam się podobało. Ktoś polecał mi również kościół na Pl. Trzech Krzyży, ale to z drugiej ręki.
około 10 lat temu
·
#497
0
Votes
Undo
Kurs jak kurs. Nie było nieprzyjemnie, ale nie było też euforii. Dla mnie to coś, co trzeba zaliczyć i już.
około 10 lat temu
·
#502
0
Votes
Undo
U nas gładko poszło: mąż miał kurs ze szkoły (ja nie), skończyło się na jednej wizycie w pani w poradni, małej opłacie i podpisie ;) Wszystko zależy od tego, jak się kto dogada :)
około 10 lat temu
·
#518
0
Votes
Undo
tuptuś a mogłabyś podać dokładny adres tej poradni ?:)
około 9 lat temu
·
#602
0
Votes
Undo
U nas ksiądź nie zwracał uwagi czy ktoś był czy nie podbijał wszystkim bez problemów. Ksiądź w naszej parafii jest bardzo życiowy. Wie że nie zawsze każdy ma czas . Podbił nam nawet wizytę w poradni rodzinnej , nie prowadziłam tego durnego kalendarzyka , bo byłam już 6 miesiącu ciąży :)
około 9 lat temu
·
#952
0
Votes
Undo
Martitta93 a o co chodzi z tym kalendarzykiem ?:) mogłaby któraś dokładnie powiedzieć na czym te śmieszne nauki polegają?:)
  • Strona :
  • 1
Do tej pory nie udzielono odpowiedzi w tej dyskusji
Twoja odpowiedź
Captcha
To protect the site from bots and unauthorized scripts, we require that you enter the captcha codes below before posting your question.