Nie widzę potrzeby, dla której miałabyś zakrywać swoją tożsamość na ślubie, bo tym są przecież tatuaże, prawda?
Z drugiej strony wspominasz, że nie lubisz się nimi chwalić - a więc wtedy jak najbardziej zakryj, tak jak to robisz na co dzień.
Nie zakrywaj go jednak dla rodziców, cioć i innych gości weselnych, o których zrozumienie mogłabyś się obawiać.
Uważam, że na ślubu trzeba być przede wszystkim sobą, nie rozumiem tej szopki z kompletnym zmienianiem swojego wyglądu i charakteru na jeden wieczór