Widziałam gdzieś super link odnośnie własnoręcznego prania sukni ślubnej. Zaraz poszukam

Moim zdaniem koronkową sukienkę, jeśli jest to materiał na kształt firanki

, można zaryzykować własnoręcznym praniem. Ja swoją suknię miałam ochotę wrzucić do pralki, ale akurat było bardzo wilgotno i deszczowo i bałam się, że mi ładnie nie wyschnie. Jakbym miała dużą wannę i dużą łazienkę lub możliwość suszenia na zewnątrz, to bym zaryzykowała. Dodam, że miałam skromną, lekką sukienkę, a nie jakąś księżniczkę.
Bałabym się własnoręcznego prania w przypadku sukni satynowych (możliwe zacieki) czy takich, które wymagają prasowania (tafta?).
Podpinam linki, o których mówiłam. Moim zdaniem baaardzo przydatne rady: