Cześć Luiz, a dlaczego "Kochane"? Odpowiedź facetów Ciebie nie interesuje ? Wg mnie, przyzwoite minimum, to 3 miesiące.

Zawsze dostawałam zaproszenia te 3 miesiące wcześniej i sama pójdę tym tropem. Sama po sobie wiem, że czasem człowiek musi wiele kwestii(np. kwestia finansowa) przemyśleć czy przyjąć takie zaproszenie dobrze jest mieć wtedy więcej czasu.

Dolna granica to miesiąc przed ślubem. Górna chyba nie istnieje.

Ja bym obstawiała tam 3 do 1 miesiąca przed ślubem. Warto, żeby już kilka miesięcy wcześniej ptaszki ćwierkały, że coś się szykuje Ale o to chyba w żadnej rodzinie nietrudno ;p

Najlepiej 2 miesiące przed ślubem, ale uważam, że i miesiąc jest ok.

Poniżej miesiąca to już tylko w nagłych sytuacjach, jeśli możecie wcześniej, to nie ma co zwlekać. Jeśli całe wesele jest robione na ostatnią chwilę i 2 miesiące przed jeszcze nie wiadomo, że w ogóle się odbędzie, to można powiadomić gości i 3 tygodnie przed

Pomyślcie, że jeszcze musicie zaproszenia rozdać/wysłać (pocztą idą kilka dni), zdążyć zebrać potwierdzenia przybycia (rzadko kto sam daje znać, zwykle trzeba wszystkich obdzwonić), a wypadałoby, żeby goście mieli przynajmniej tydzień na zastanowienie, dodatkowo restauracje często chcą mieć ostateczną liczbę gości 2 tygodnie-tydzień przed ślubem. Tak więc chyba później niż 3 tygodnie przed ślubem się już chyba nie da rozdać zaproszeń

Ten minimum miesiąc goście muszą mieć na zastanowienie.

My pobieramy się w ostatnią sobotę czerwca, zaproszenia planujemy wręczyć w święta wielkanocne. Wszyscy goście jednak już wiedzą o naszym ślubie, zaproszenia to tylko formalność

No właśnie my się zastanawialiśmy mój się uparł żeby w święta Bożego Narodzenia a wesele mamy w lipcu, dla mnie za wcześnie ale on twierdzi że w jego rodzinie wszyscy ustalają urlopy w styczniu i przeważnie wyjeżdżają w wakacje za granicę i on chce dać w grudniu a po drugie chcemy to zrobić w drugi dzień świąt jak tam pojedziemy i wtedy jest duża część rodziny i nie będzie tam trzeba jeździć kilka razy ale ja właśnie nie wiem

W Boże Narodzenie to za wcześnie jeśli pobieracie się w lipcu! Przecież to ponad pół roku! Myślę, że wystarczy poinformować zainteresowanych, że w lipcu będzie ślub, a oni już jakoś się do tego ustosunkują.

My pobieramy się 31 maja. Zaproszeń jeszcze nie daliśmy, planujemy rozwieźć je w święta Wielkanocne. Trochę późno, ale to będzie czysta formalność. Nasze wesele będzie małe (około 50 osób) i goście już wiedzą, że są zaproszeni

Myślę, że im więcej mamy gości w planach, i im więcej "niewiadomych", czyli mamy wiele osób, co do których nie jesteśmy pewni, czy będą mogli przyjść, tym wcześniej warto wręczać im zaproszenia. Myślę, że trzy-dwa miesiące to przyzwoity czas. Jednocześnie musimy poprosić o udzielenie odpowiedzi w jakimś przyzwoitym terminie, a nie 5 minut przed dwunastą Wtedy możemy zaprosić kogoś innego lub pomniejszyć listę. Lokal musi wiedzieć, ile osób przyjdzie, liczą od talerzyka! Dodatkowo, jeśli ślub jest w "sezonie", np. w czerwcu, zdarza się, że potencjalni goście będą mieli kilka "ślubnych imprez", znam osobę która miała dwie pod rząd, tydzień po tygodniu.

My dawaliśmy na 3 miesiące wcześniej i to by optymalny czas. na miesiąc wcześniej już goście musieli potwierdzić przybycie. Każdy ma przecież swoje plany i sprawy nie można na ostatnią chwilę

Dokładnie, 3 miesiące wcześniej to jak najbardziej optymalny czas, a na miesiąc przed odpowiedź. Nawet jeśli jest to formalność to nie powinniście zostawiać tego na ostatnią chwilę.

zawze można powiedzieć, że sala weselna potrzebuje potwierdzenie, żeby zamówić dobrą ilość produktów itd

My wręczyliśmy zaproszenia 2 miesiące przed ślubem. Odpowiedz mieli dać min. miesiąc przed. Byli tacy, którzy powiedzieli, że nie przyjdą, a tydzień przed powiedzieli, że jednak chcą przyjść. A nie było już miejsc. Wszystko było juz zarezerwowane, właściciele sali poinformowani o ostatecznej liczbie gości. Musiałam niestety odmówić. Podejrzewam, że ci goście (prawie 90 letni!) zostali namówieni przez swojego syna, który de facto i tak nie dostał zaproszenia.

My zamierzamy dawać jakieś 3-4 miesiące przed ślubem. Moja siostra dawała jeszcze wcześniej.

My również około 2-3 miesiące przed weselem, nie ma chyba sensu dawać aż tak wcześnie. Nie popadajmy w skrajności ;]

my pół roku przed weselem. Ponieważ chcemy mieć pewność, miesiąc przed weselem, kto będzie a kto nie.

Kilka miesięcy przed weselem ;]

Ja wysylalam 1,5 miesiaca przed slubem ale tylko dlatego ze date slubu ustalilismy u ksiedza na 2 miesiace przed slubem. Ale i tak wyslalam tylko do 4 gosci. Ba lacznie z nami na przyjeciu po dlubie bedzie max 10 osob. Ze wzgledu na malutki budzet przyjecie robimy u nas w mieszkaniu a gotowac i piec bedzie moja mama. A rodzice mojego ukochanego zaproszenie dostali na tydzien przed slubem.