Forum ślubne i weselne – pytania i odpowiedzi, dylematy narzeczonych. Dobre rady z pierwszej ręki – miejsce spotkań przyszłych i świeżo upieczonych małżonków

podroz poslubna w azji

  piątek, 23 maj 2014
  21 Replies
  17.2K Visits
0
Votes
Undo
  Subscribe
W każdym zaproszeniu na wesele, które wysłaliśmy naszym potencjalnym gościom był załącznik z prośbą o potwierdzenie przybycia. Część już się zadeklarowała, ale część - ani widu, ani słychu, a my musimy wiedzieć, ile talerzyków będzie w restauracji. Jak w miarę delikatnie i taktownie "wymusić" na gościach odpowiedź? Dodam, że nie chciałabym robić tego "oko w oko", przynajmniej jeśli chodzi o gości z innych miast. No ale wiedzieć trzeba, tylko że jedna z par, do której zadzwoniłam, stwierdziła, że jeszcze nie wie, bo "bardzo chcą przyjść, ale nie wiedzą czy nie będą musieli wtedy pracować, czy dostaną wolne, itp.". Jeszcze inni nie wiedzą, czy będzie z kim zostawić kilkumiesiięczne dziecko. Czy próbując się upomnieć, usłyszę tylko wymówki i wykręty? Określiłam datę, do kiedy chcę otrzymać deklaracje i nie uważam, żeby była ona zbyt wczesna, a tu takie buty.. :/
około 9 lat temu
·
#570
0
Votes
Undo
Alice, powiem jedno: współczuję.
Niecały rok temu przeżywałam to samo.
O swojej obecności lub jej braku poinformowała nas sama z siebie mniej niż połowa gości.
Resztę musiała obdzwonić teściowa (my, nawet nie mieliśmy numerów do wielu członków rodziny).
Dociekaliśmy wszelkimi możliwymi drogami: telefonami, SMS-ami, mailami.
To strasznie irytujące, tym bardziej, że w restauracji musisz dać znać, ile osób przybędzie.
My wreszcie jakoś w końcu pozbieraliśmy dane, ale nie obyło się bez nerwów - umówiliśmy się też z restauracją na możliwość pojawienia się 3 czy 5 nadprogramowych osób.
około 9 lat temu
·
#571
0
Votes
Undo
W restauracji muszą wiedzieć, czy gości będzie 60 czy 80, ale jakieś 3-5 dodatkowych osób powinni móc ogarnąć, dowiedziawszy się np. na tydzień przed.
około 9 lat temu
·
#573
0
Votes
Undo
Niestety prawda jest taka, ze niektórzy goście są po prostu bezczelni :( Czują się jak święte krowy, o które trzeba zabiegać, a nawet jak to robisz i tak nie udzielają Ci potrzebnej odpowiedzi.
My tak się nabiegaliśmy za jednym kuzynem, który nie wiadomo czemu zupełnie lekceważył nasze prośby, telefony i smsy, ze w końcu już nawet nie chciałam go u siebie gościć... Mówił, że nie wie czy będzie i nawet nie fatygował się o żadną wymówkę - wiecznie tylko "nie wiem" i "nie wiem". W końcu uznałam to po prostu za odmowę :)
około 9 lat temu
·
#588
0
Votes
Undo
Trzeba wszystkich obdzwonić. Czasem niestety nawet dwa razy. No i za tym drugim razem już ostateczność: albo tak albo nie. Jeśli nie wiedzą to trudno, musisz potraktować ich jako nieobecnych - powiedz im o tym szczerze, że to nie twoja fanaberia a wymóg restauracji.

I nie czuj się źle z tym, że byłaś zbyt rygorystyczna, to oni w pierwszej kolejności okazali się niekulturalni :)

Ja rozumiem, ze ludzie chcą przyjechać, ale nie wiedzą czy będą mogli, niestety nie zwalnia ich to z obowiązku podjęcia decyzji. Jeśli się okaże, ze jednak mogą, cóż, niech przyjdą na sam ślub, skoro Was lubią i zależy im na was :)
około 9 lat temu
·
#590
0
Votes
Undo
Dzwonić, dzwonić i jeszcze raz dzwonić... innej rady chyba nie widzę :)
około 9 lat temu
·
#591
0
Votes
Undo
W sobotę miałam przyjemność być na weselu przyjaciela. Przyjęcie było duże, na 110 osób. Nie przyszła jedna. Przykre jest, że gość nawet nie uprzedził, a dzień przed ślubem i w dniu - nie odbierał telefonu.
około 9 lat temu
·
#592
0
Votes
Undo
Niestety tacy goście, którzy nie potwierdzili też potrafią przyjść na wesele. U nas pojawiła się taka starsza ciocia ze wsi, która miała nie przyjechać, na szczęście udało się skołować dla niej miejsce przy stole i nocleg, ale przez chwilę zbladliśmy.
około 9 lat temu
·
#598
0
Votes
Undo
Współczuję tego problemu... Niektórym ludziom brak pomyślunku czy jakiegoś podstawowego wczucia się w rolę drugiej osoby.... a z niektórych wyłazi niestety w takich sytuacjach chamstwo, bo trudno inaczej nazwać ignorowanie osoby, która zaprasza nas na swój ślub. Popieram, że trzeba dzwonić, męczyć i być konsekwentną; nie baw się we wszystko rozumiejącą panią, bo będą przekładać termin swojej decyzji w nieskończoność. Bądź stanowcza - skoro termin minął, o czym było już wiadomo dawno, to chcesz odpowiedzi teraz, natychmiast, bo restauracja nie będzie czekać do pary dni przed ślubem. A jak nie telefon, to proponuję do tych, co się da, udać się osobiści, albo kogoś "nasłać" ;) Może chociaż trochę zrobi im się głupio, jeśli będą musieli się wykręcać twarzą w twarza, a nie przez telefon.
około 9 lat temu
·
#608
0
Votes
Undo
Najpierw podzwonić, stanowczo pytać, jeśli można to i pochodzić po domach (może rodzice mogą się tym zająć? może gościom będzie bardziej głupio im wciskać kit niż "młodym"?)... A w sytuacji krytycznej - radzę "okrutną stanowczość". Jeśli już dłużej czekać nie możesz, to nie ma tam "dam ci znać za tydzień", "oddzwonię", "na dniach będę wiedzieć". Był czas na zastanowienie? Był. Więc na nikogo nie spadła ta wiadomość jak grom z jasnego nieba. Masz prawo wymagać konkretnej odpowiedzi, więc "tak" albo "nie". A jeśli "nie wiem", to powiedz takiej osobie, że traktujesz to jako odpowiedź negatywną. Niestety, takim zachowaniem dają świadectwo tylko o sobie, i przy okazji o braku szacunku do ciebie. Masz wystarczająco dużo zajęć na głowie, kiedy przygotowujesz ślub i wesele - nie ma co rwać włosów z głowy przez widzi misię kilku osób...
około 9 lat temu
·
#609
0
Votes
Undo
Wiecie co ja jestem teraz w sytuacji takiego gościa... Kuzynka zadzwoniła i poinformowała o weselu we wrześniu i usłyszała ode mnie, że nie wiem czy przyjadę! Miałam wrażenie, że jej zależało i mi zależało, ale... jestem w piątym miesiącu ciąży, we wrześniu będę w ósmym... nie mam pojęcia jak się będę wtedy czuła... po prostu nie wiem i podejrzewam, że do końca nie będę wiedziała... z ciążą nigdy nic nie wiadomo...

Czy zatem powinnam odmówić prewencyjnie?
około 9 lat temu
·
#620
0
Votes
Undo
Niestety nie do wszystkich mam możliwość pojechać, aby tylko uzyskać odpowiedź, czy przyjdą czy nie... Ale do niektórych, owszem, udałam się, albo zgodnie z radą "nasłałam" rodziców :D Część w obliczu takiej konfrontacji... zrezygnowała (nadal nie są pewni, ale skoro tak stawiamy sprawę, to wolą nie "ryzykować" i nie przyjdą). Szkoda, no trudno. Są też na szczęście tacy, którzy potwierdzili nareszcie, że się zjawią... A mam i trzy sztuki, co do których nadal niczego nie wiem, a ślub już 28 czerwca! O_o
około 9 lat temu
·
#622
0
Votes
Undo
A my właśnie dostaliśmy z dnia na dzień dwa zaproszenia na ślub 30 sierpnia! I co teraz? Kogo wybrać? Mojego kuzyna czy męża kuzynkę? ;) A może sprawiedliwie - nikogo?
około 9 lat temu
·
#628
0
Votes
Undo
około 9 lat temu
·
#673
0
Votes
Undo
Niepotwierdzanie przybycia to najbardziej irytująca przypadłość gości weselnych. Strasznie się boję, że będziemy mieć z tym duży problem, tym bardziej, że do ogromnej części rodziny nie mamy nawet numerów telefonów. A to, że w zaproszeniu wyślemy im swój numer nie gwarantuje nam przecież, że z niego skorzystają ;/
około 9 lat temu
·
#674
0
Votes
Undo
Nie wiem jak można nie potwierdzić wcześniej przybycia... Nie wyobrażam sobie. Wiem, że są takie sytuacje, ale ja nie moge sobie wyobrazić, że młodzi mają dzwonić i się sami upominać. Pół biedy jeśli wesele ma być małe. A jeśli ktoś organizuje na 300 osób?
około 9 lat temu
·
#682
0
Votes
Undo
Okej, goście czasem nawalą, ale my dostaliśmy dziś zaproszenie z potwierdzeniem do końca tego tygodnia ... To chyba trochę za mało czasu? Wypadałoby dać gościom minimum dwa tygodnie, a nie 5 dni...
około 9 lat temu
·
#698
0
Votes
Undo
@amnesia - 5 dni na potwierdzenie to bardzo malutko. Niby wystarczająco, ale człowiek z reguły nie zdąży w tym czasie nawet dobrze przemyśleć sprawy, nie mówiąc już o wystosowaniu jakiejś wiadomości.
Jeśli Młodzi dają gościom 5 dni, nie powinni się gniewać, gdy ktoś nie wyrobi się w tym czasie - gdyby tak bardzo zależałoby im na doskonałej organizacji, wysłaliby zaproszenia wcześniej.
około 9 lat temu
·
#702
0
Votes
Undo
Właśnie wyrobiłam się z dwiema odmowami na 30 sierpnia, ufff. Jedna w terminie, a druga dzień po. Kurcze, ciężko zdążyć w terminie - mówię to z perspektywy gościa. To chyba dlatego, ze człowiek czeka do ostatniej chwili i wystarczy chwila nieuwagi, aby z tej chwili zrobił się zupełnie nowy dzień...
około 9 lat temu
·
#923
0
Votes
Undo
Wybranie kogoś z członków rodziny (mama lub teściowa) do odpytywania zaproszonych gości wydaje się być w miarę dobrym wyjściem.

Mama może sobie na nieco więcej pozwolić, dzięki czemu nieco konkretniejszą odpowiedź usłyszeć ;)
około 9 lat temu
·
#929
0
Votes
Undo
No cóż, u mnie w rodzinie nigdy nikt takich problemów nie miał. Nie wiem z czego to wynika. Tak czy inaczej, ja bym zapytała wprost. Nie bawiła się w żadne podchody. Jeżeli ktoś nie dał znaku życia i nie można się z nim skontaktować, to stawiałabym, że zapomnieli o wszystkim albo nie chcą przyjechać. Krótka piłka... ;]
  • Strona :
  • 1
  • 2
Do tej pory nie udzielono odpowiedzi w tej dyskusji
Twoja odpowiedź
Captcha
To protect the site from bots and unauthorized scripts, we require that you enter the captcha codes below before posting your question.

Osoby online

Odwiedza nas 373 gości oraz 0 użytkowników.

Najnowsze posty na forum

Essay writing plan
443948 Hits 0 Votes
Posted on sobota, 11 wrzesień 2021
Before completing any academic work, you need to think clearly about w ...
Squid games are being watched in North Korea.
1428 Hits 0 Votes
Posted on czwartek, 18 listopad 2021
Residents of the reclusive country say Squid Game is being smugg ...
O czym warto jest pamiętać organizując obiad wesel ...
2057 Hits 0 Votes
Posted on poniedziałek, 31 sierpień 2020
Jak w temacie NIby jest to jedynie obiad dla niewielkiej ilości gości ...
How to make money on bets
1411 Hits 0 Votes
Posted on poniedziałek, 23 styczeń 2023
I don't have much time to improve my financial situation. I thought fo ...
New Cretaceous Vertebrates Found in Northeast Chin ...
1417 Hits 0 Votes
Posted on czwartek, 09 grudzień 2021
A team of Chinese and foreign researchers has discovered a new s ...